Zamiast klawisza Alt możesz użyć H
Ranking przygotowany dla „The Economist” przez Economist Intelligence Unit (EIC) powstaje w oparciu o szereg czynników, m.in. kwestię politycznej i społecznej stabilności, poziom przestępczości i zanieczyszczenia środowiska, komunikację miejską, infrastrukturę, ofertę kulturalną, system edukacyjny czy dostępność służby zdrowia.
W sumie w zestawieniu ujęto 140 miast z całego świata. W pierwszej dziesiątce znalazły się tylko dwa miasta europejskie – Wiedeń, który zajął 1. miejsce oraz Kopenhaga, która uplasowała się na miejscu 9. Oprócz nich w pierwszej dziesiątce są zaś po 3 miasta z Australii (Melbourne na miejscu 2., Sydney na miejscu 5. oraz Adelajda na miejscu 10.) oraz 3 miasta z Kanady (Calgary na miejscu 4., Vancouver na miejscu 6. oraz Toronto na miejscu 8.). Stawkę uzupełniają 2 miasta japońskie (Osaka na miejscu 3. oraz Tokio na miejscu 7.). Przez ostatnie 7 lat to właśnie Melbourne wygrywało w rankingu EIC. Analitycy docenili jednak to, że w Wiedniu udało się niemal wyeliminować przestępczość. W kategorii bezpieczeństwa stolica Austrii wypadła najlepiej na świecie.
Choć w rankingu triumfowało miasto europejskie, to jeszcze nie zdarzyło się, by w pierwszej 10 były tylko dwa miasta z UE. W porównaniu z ubiegłorocznym zestawieniem, wypadły z niej bowiem niemieckie Frankfurt (obecnie na 12. miejscu) i Hamburg (obecnie na 18. miejscu) oraz stolica Finlandii – Helsinki (obecnie na 16. miejscu). Z drugiej strony, wiele europejskich miast poprawiło swoją pozycję. Największy awans zaliczył angielski Manchester, który znalazł się aż o 16 pozycji wyżej niż przed rokiem, a więc na miejscu 35. (ex aequo z Hong Kongiem).
Jak tłumaczyła BBC jedna z autorek badania Roxana Slavcheva „Manchester w doskonały sposób pozbierało się po niedawnym bardzo poważnym ataku terrorystycznym, który zatrząsł stabilnością miasta”. Właśnie zagrożenie terrorystyczne jest czynnikiem, który sprawia, że europejskie miasta znajdują się o wiele niżej w rankingu od australijskich czy kanadyjskich. Dla przykładu Londyn znalazł się dopiero na 48. miejscu, choć i tak był to awans o 5 oczek. Doceniono natomiast wzmożenie środków bezpieczeństwa w Paryżu, który awansował na 19. miejsce, czyli o 12 pozycji. W przypadku miast brytyjskich (a zwłaszcza będącego polityczną i finansową stolicą Wielkiej Brytanii Londynu) na gorszą ocenę wpłynęła także niepewność społeczno-gospodarcza wywołana procesem brexitu. Ranking pokazuje też, że eksperci „The Economist” najwyżej oceniają średniej wielkości miasta o stosunkowo niskiej gęstości zaludnienia. Najwyżej sklasyfikowane miasto z USA – Nowy Jork, znalazło się dopiero na 57. pozycji.
Najgorzej w rankingu wypadła stolica ogarniętej wojną domową Syrii – Damaszek. Kolejne miejsca (od końca) zajęły stolica Bangladeszu Dhaka, nigeryjskie Lagos, pakistańskie Karaczi, Port Moresby w Papui-Nowej Gwinei oraz stolica Zimbabwe Harare. W rankingu nie ujęto jednak w ogóle takich miast jak stolica Iraku Bagdad czy stolica Afganistanu – Kabul.
Ocena miast określana jest procentowo. Najlepszy na świecie Wiedeń zanotował wynik na poziomie 99,1 proc. Najgorszy Damaszek – 30,7 proc. Globalna średnia poprawiła się jednak w stosunku do poprzedniego roku – z 74,8 proc do 75,7 proc.
Warszawa tradycyjnie znalazła się niemal w środku stawki, zajmując (tak jak i w poprzednich dwóch latach) 65. lokatę. W zestawieniu brak innych polskich miast. Nie oznacza to oczywiście, że w Krakowie czy Gdańsku żyje się gorzej niż w Bangladeszu czy Dhace. Eksperci „The Economist” po prostu wyliczają swój wskaźnik jedynie dla Warszawy.
Ranking przygotowany dla „The Economist” przez Economist Intelligence Unit (EIC) powstaje w oparciu o szereg czynników, m.in. kwestię politycznej i społecznej stabilności, poziom przestępczości i zanieczyszczenia środowiska, komunikację miejską, infrastrukturę, ofertę kulturalną, system edukacyjny czy dostępność służby zdrowia.
W sumie w zestawieniu ujęto 140 miast z całego świata. W pierwszej dziesiątce znalazły się tylko dwa miasta europejskie – Wiedeń, który zajął 1. miejsce oraz Kopenhaga, która uplasowała się na miejscu 9. Oprócz nich w pierwszej dziesiątce są zaś po 3 miasta z Australii (Melbourne na miejscu 2., Sydney na miejscu 5. oraz Adelajda na miejscu 10.) oraz 3 miasta z Kanady (Calgary na miejscu 4., Vancouver na miejscu 6. oraz Toronto na miejscu 8.). Stawkę uzupełniają 2 miasta japońskie (Osaka na miejscu 3. oraz Tokio na miejscu 7.). Przez ostatnie 7 lat to właśnie Melbourne wygrywało w rankingu EIC. Analitycy docenili jednak to, że w Wiedniu udało się niemal wyeliminować przestępczość. W kategorii bezpieczeństwa stolica Austrii wypadła najlepiej na świecie.
Choć w rankingu triumfowało miasto europejskie, to jeszcze nie zdarzyło się, by w pierwszej 10 były tylko dwa miasta z UE. W porównaniu z ubiegłorocznym zestawieniem, wypadły z niej bowiem niemieckie Frankfurt (obecnie na 12. miejscu) i Hamburg (obecnie na 18. miejscu) oraz stolica Finlandii – Helsinki (obecnie na 16. miejscu). Z drugiej strony, wiele europejskich miast poprawiło swoją pozycję. Największy awans zaliczył angielski Manchester, który znalazł się aż o 16 pozycji wyżej niż przed rokiem, a więc na miejscu 35. (ex aequo z Hong Kongiem).
Jak tłumaczyła BBC jedna z autorek badania Roxana Slavcheva „Manchester w doskonały sposób pozbierało się po niedawnym bardzo poważnym ataku terrorystycznym, który zatrząsł stabilnością miasta”. Właśnie zagrożenie terrorystyczne jest czynnikiem, który sprawia, że europejskie miasta znajdują się o wiele niżej w rankingu od australijskich czy kanadyjskich. Dla przykładu Londyn znalazł się dopiero na 48. miejscu, choć i tak był to awans o 5 oczek. Doceniono natomiast wzmożenie środków bezpieczeństwa w Paryżu, który awansował na 19. miejsce, czyli o 12 pozycji. W przypadku miast brytyjskich (a zwłaszcza będącego polityczną i finansową stolicą Wielkiej Brytanii Londynu) na gorszą ocenę wpłynęła także niepewność społeczno-gospodarcza wywołana procesem brexitu. Ranking pokazuje też, że eksperci „The Economist” najwyżej oceniają średniej wielkości miasta o stosunkowo niskiej gęstości zaludnienia. Najwyżej sklasyfikowane miasto z USA – Nowy Jork, znalazło się dopiero na 57. pozycji.
Najgorzej w rankingu wypadła stolica ogarniętej wojną domową Syrii – Damaszek. Kolejne miejsca (od końca) zajęły stolica Bangladeszu Dhaka, nigeryjskie Lagos, pakistańskie Karaczi, Port Moresby w Papui-Nowej Gwinei oraz stolica Zimbabwe Harare. W rankingu nie ujęto jednak w ogóle takich miast jak stolica Iraku Bagdad czy stolica Afganistanu – Kabul.
Ocena miast określana jest procentowo. Najlepszy na świecie Wiedeń zanotował wynik na poziomie 99,1 proc. Najgorszy Damaszek – 30,7 proc. Globalna średnia poprawiła się jednak w stosunku do poprzedniego roku – z 74,8 proc do 75,7 proc.
Warszawa tradycyjnie znalazła się niemal w środku stawki, zajmując (tak jak i w poprzednich dwóch latach) 65. lokatę. W zestawieniu brak innych polskich miast. Nie oznacza to oczywiście, że w Krakowie czy Gdańsku żyje się gorzej niż w Bangladeszu czy Dhace. Eksperci „The Economist” po prostu wyliczają swój wskaźnik jedynie dla Warszawy.
Obsługa i nadzór techniczny: IntraCOM.pl